Obecnie zdjęcia wykonuję dwoma aparatami, w zależności od sytuacji, gdy jestem w drodze i nieoczekiwanie znajdę jakiś wdzięczny motyw, lub gdy po prostu nie mam przygotowanego aparatu fotograficznego w sukurs przychodzi mi iPhone 12 Pro Max. Nie najnowszy, ale niezawodny sprzęt, który potrafi dotrzymać kroku „prawdziwym” aparatom, szczególnie w dzień i przy dobrym oświetleniu. Gdy natomiast przygotowuję się do jakiejś sesji zdjęciowej wtedy wyciągam Fujifilm X-S10.
Kiedy Fujifilm zapowiedziało model X-S10, w świecie miłośników marki zawrzało. Z jednej strony pojawił się aparat, który odchodził od ukochanej, retro filozofii manualnych pokręteł. Z drugiej – oferował coś, co do tej pory było zarezerwowane dla znacznie droższych modeli: stabilizację matrycy (IBIS). Po spędzeniu z nim wielu godzin, prywatnych sesji i spacerów fotograficznych, mogę z całą pewnością stwierdzić – Fujifilm stworzyło niemal idealny pomost między światem profesjonalistów a zaawansowanych amatorów.
Pierwsze Wrażenie: Nowoczesna Ergonomia w Duszy Fuji
Fotografowałem wcześniej różnymi aparatami, dlatego doceniam, gdy aparat od razu „leży” w dłoni. I tu X-S10 błyszczy. Zamiast płaskiego korpusu, znanego z modeli X-T30 czy X-E4, otrzymujemy głęboki, doskonale wyprofilowany grip. To zmiana, która rewolucjonizuje komfort pracy, zwłaszcza z większymi obiektywami, jak XF 16-55mm f/2.8 czy XF 50-140mm f/2.8. Aparat trzyma się pewnie, bezpiecznie i jest świetnie wyważony.
Największą kontrowersją jest zastąpienie klasycznych pokręteł czasu naświetlania i ISO standardowym kołem trybów PASM. Purystom Fujifilm może to nie przypaść do gustu, ale z mojej perspektywy, czasem trzeba szybko adaptować się do warunków, jest to rozwiązanie niezwykle intuicyjne i szybkie. Ułatwia też wejście w system osobom przesiadającym się z aparatów Canon, Nikon czy Sony.
Korpus, choć kompaktowy, sprawia wrażenie solidnego dzięki zastosowaniu stopu magnezu na górnej i przedniej płycie. W pełni obrotowy ekran typu „vari-angle” to ukłon w stronę vlogerów i fotografów uwielbiających nietypowe kadry.
Serce Aparatu: Jakość Obrazu, Której Można Zaufać
Tu nie ma żadnych kompromisów. Fujifilm X-S10 wyposażono w ten sam duet, który napędzał flagowego w tamtym czasie X-T4:
– Matryca 26.1MP X-Trans CMOS 4
– Procesor X-Processor 4
W praktyce oznacza to jedno: jakość obrazu jest absolutnie flagowa. Pliki RAW są niezwykle plastyczne, z ogromnym zakresem dynamicznym, co pozwala na „wyciąganie” detali z cieni i świateł w postprodukcji. Kolory, jak to w Fujifilm, są po prostu magiczne. To, co jednak wyróżnia ten system na tle konkurencji, to legendarne Symulacje Filmów.
Możliwość uzyskania niemal gotowego, przepięknego obrazka prosto z aparatu (JPEG) dzięki symulacjom takim jak Classic Chrome, Acros (dla czerni i bieli) czy Eterna (dla wideo) jest nieoceniona. To nie są zwykłe filtry – to zaawansowane profile kolorystyczne, które nadają zdjęciom unikalny charakter i oszczędzają godziny spędzone przed komputerem.
As w Rękawie: Stabilizacja Matrycy (IBIS)
To jest absolutny „game-changer” w tej klasie cenowej. 5-osiowa stabilizacja w korpusie o wydajności do 6 EV zmienia wszystko.
1. Fotografia w słabym świetle: Można bez problemu robić ostre zdjęcia z ręki przy czasach 1/15s, a nawet 1/8s. Idealne do wnętrz, miast po zmroku czy muzeów.
2. Praca z obiektywami stałoogniskowymi: Wiele fantastycznych, małych „stałek” Fuji (np. 23mm f/2, 35mm f/2) nie ma własnej stabilizacji. IBIS w korpusie sprawia, że stają się one o wiele bardziej wszechstronne.
3. Wideo: Nagrywanie z ręki staje się płynne i profesjonalne. Eliminuje większość drgań, co pozwala na tworzenie dynamicznych ujęć bez potrzeby używania gimbala w każdej sytuacji.
Autofokus i Wideo
System AF jest szybki i niezawodny w większości sytuacji. Świetnie radzi sobie z wykrywaniem twarzy i oka, co jest kluczowe w fotografii portretowej i eventowej. Czy jest na poziomie najnowszych modeli Sony? W śledzeniu bardzo szybkich obiektów (np. ptaki w locie) może nieco ustępować, ale dla 95% zastosowań jest więcej niż wystarczający.
Wideo to kolejny mocny punkt. 4K przy 30 kl./s, nagrywanie w płaskim profilu F-Log dla zaawansowanej obróbki kolorów oraz Full HD w 240 kl./s dla spektakularnego slow-motion, czynią z X-S10 potężne narzędzie dla twórców wideo. W połączeniu z IBIS i obrotowym ekranem, to jedna z najlepszych propozycji hybrydowych na rynku.
Werdykt i Ocena: Dla Kogo Jest Fujifilm X-S10?
Fujifilm X-S10 to aparat niezwykle inteligentnie zaprojektowany. Nie jest „kolejnym modelem w ofercie”, ale starannie przemyślanym produktem, który wypełnia konkretną niszę.
Fujifilm X-S10 będzie NAJLEPSZYM wyborem dla:
1. Zaawansowanego Amatora i Entuzjasty: To jest grupa docelowa numer jeden. Otrzymujesz tu profesjonalną jakość obrazu i kluczowe funkcje (IBIS) bez płacenia za profesjonalny korpus (jak X-T4/X-H2). To idealny aparat do rozwijania pasji na najwyższym poziomie.
2. Fotografa Podróżniczego: Kompaktowy rozmiar, potężna jakość obrazu i IBIS, który jest zbawieniem podczas wieczornych spacerów po obcym mieście. To wymarzony kompan w podróży.
3. Twórcy Treści i Vlogera: Jeśli szukasz jednego urządzenia do robienia świetnych zdjęć na Instagram i nagrywania wysokiej jakości wideo na YouTube, X-S10 jest strzałem w dziesiątkę. Obrotowy ekran, wejście mikrofonowe i stabilizacja tworzą kompletny zestaw.
4. Osoby Wchodzącej do Systemu Fujifilm: Dzięki tradycyjnemu pokrętłu PASM, próg wejścia jest znacznie niższy niż w przypadku „klasycznych” modeli Fuji. To świetny start, który od razu daje dostęp do fantastycznej szklarni obiektywów XF.
5. Profesjonalisty Szukającego Drugiego Korpusu: Dla zawodowca pracującego na systemie Fuji (np. z X-T4 lub X-H2), X-S10 jest idealnym, lekkim backupem, który nie ustępuje jakością obrazu, a dzięki gripowi dobrze leży w dłoni.
**Dla kogo NIE jest ten aparat?**
– Dla purystów Fujifilm, którzy nie wyobrażają sobie pracy bez dedykowanych, manualnych pokręteł. Oni powinni spojrzeć w stronę serii X-T lub X-Pro.
– Dla profesjonalnych fotografów sportu i dzikiej przyrody, którzy potrzebują absolutnie topowego autofokusu, uszczelnień i dwóch slotów na karty pamięci. Dla nich stworzono serię X-H.
Podsumowując, Fujifilm X-S10 to jeden z najbardziej udanych i wszechstronnych aparatów APS-C, jakie kiedykolwiek powstały. To mistrz kompromisu w najlepszym tego słowa znaczeniu – oferuje 90% możliwości flagowca za znacznie niższą cenę, w bardziej kompaktowym i przyjaznym dla wielu użytkowników opakowaniu. Z czystym sumieniem polecam go każdemu, kto traktuje fotografię na poważnie i szuka narzędzia, które będzie inspirować, a nie ograniczać.

No responses yet